2013-05-18

Dzień trzeci

9. maja:
Dzisiaj bohaterce zdjęto opatrunek i wyjęto dreny. Od rana ma dobry humor, macha ogonem i skacze radośnie - nawet do gabinetu weterynaryjnego weszła samodzielnie! Nauczyła się też wysiadać z samochodu - prawdopodobnie uznała, że wyciągamy ją nieudolnie ;)
W klinice natomiast było spokojnie i tym razem nareszcie wszyscy mieli czas rozmawiać, więc wrażenia mam pozytywne. Oby teraz dobrze się goiło - żeby następna wizyta była w celu ściągnięcia szwów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz